Tymczasem, jeśli Twój pracodawca lub ubezpieczyciel odmawiają Ci prawa do odszkodowania za wypadek przy pracy w trakcie wykonywania obowiązków służbowych zdalnie lub nie wiesz, czy Twoje zdarzenie można zakwalifikować jako wypadek przy pracy, skontaktuj się z nami. Zajmiemy się Twoją sprawą i podpowiemy, na jakie świadczenia
Odszkodowanie za wypadek przy pracy – aby móc się ubiegać o odszkodowanie z tytułu wypadków przy pracy, poszkodowany musi doznać uszczerbku na zdrowiu, a wysokość wypłaconych świadczeń zależy tutaj głównie od % uszczerbku na zdrowiu, który został spowodowany w wyniku doznanych obrażeń. Kwota przysługująca za uszczerbek na
Pomożemy uzyskać odszkodowanie za obrażenia ciała odniesione na skutek wypadku z udziałem hulajnogi elektrycznej i pojazd mechanicznego. Jeśli chcesz się z nami bezpłatnie skonsultować w sprawie o odszkodowanie za wypadek na hulajnodze elektrycznej: zadzwoń pod numer: 690 453 226. wyślij wiadomość na adres: biuro@kancelaria-effect.pl.
REKLAMA. Kwestię odpowiedzialności za wypadek na basenie należy wywodzić z art. 435 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego treścią, „prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub
Ile wynosi w 2023 i komu oraz w jakich sytuacjach przysługuje odprawa? Przeczytaj, jakie są obowiązki pracodawcy. Jak się okazuje - są również przypadki, w których odprawa pracownikowi się nie należy. Wyjaśniamy dokładnie, na jakich zasadach i kiedy można dostać odprawę za zwolnienie z pracy.
Vay Nhanh Fast Money. Emerytka z Cieplic potknęła się o element wózka do przewożenia towaru w Biedronce. Okazało się, że złamała rękę. Teraz stara się o odszkodowanie. - Od miesiąca trudno mi się skontaktować z przedstawicielami sieci sklepów. Zbywają mnie, nikt mi nic nie chce powiedzieć, kiedy i jakie odszkodowanie otrzymam – narzeka. Przedstawiciel firmy zapewnił, że sprawa trafiła do ubezpieczyciela i to od jego oceny zależeć będzie wysokość odszkodowania oraz termin jego przyznania. Do zdarzenia doszlo 19 lutego tego roku. - Dopiero jak wróciłam do domu, ręka mocno zaczęła mi puchnąć, pojechałam na SOR. Okazało się, że kość promieniowa lewej ręki jest złamana i założono mi gips – opowiada kobieta. Poszkodowana zgłosiła sprawę przedstawicielom Jeronimo Martins Polska, portugalskiego właściciela sieci popularnych sklepów. Ci wkrótce odezwali się z pytaniem, jakiego odszkodowania klientka oczekuje. - Wtedy powiedziałam, że o tym poinformuję, jak zakończy się leczenie – relacjonuje. Owo leczenie zakończyło się w lipcu. 15 lipca poszkodowana wysłała do firmy całą historię choroby. Potem wydzwaniała, wysyłała maile, ale dowiadywała się najpierw, że papiery nie dotarły, a potem kolejne osoby – za każdym razem inne – informowały, że sprawa jest w toku. - Nie potrafiono mi nic więcej powiedzieć, ani kto rozpatruje, ani jak długo to potrwa. Odmawiano mi udzielenia podstawowych informacji – opowiada jeleniogórzanka. Teraz poszkodowana zapisała się na rehabilitację – prywatnie, bo na NFZ terminy są bardzo odległe. Ręka cały czas boli. - Liczę na odszkodowanie w wysokości kilkunastu tysięcy złotych – podsumowuje. - Trwa to tak długo, bo poszkodowana zastrzegła sobie, że chce wystąpić o odszkodowanie po zakończeniu leczenia. We wniosku o odszkodowanie musi być kwota, o którą się dana osoba ubiega. Teraz wszystkie dokumenty są już u ubezpieczyciela, który je analizuje. Po waszym telefonie jeszcze raz upewniliśmy się, czy wszystko jest na dobrej drodze – tłumaczy Jan Kołodyński, młodszy menedżer w dziale spraw korporacyjnych Jeronimo Martins Polska. Przedstawiciel firmy odmówił oceny, czy odszkodowanie za złamanie ręki w wysokości zaproponowanej przez poszkodowaną, to na tle innych podobnych zdarzeń kwota realna do uzyskania.
Pobyt w szpitalu zazwyczaj jest stresującym przeżyciem – zarówno w roli pacjenta, jak i osoby odwiedzającej. Leżeniu na szpitalnym łóżku nierzadko towarzyszy także ból i cierpienie. To także przebywanie z dala od bliskich oraz niemożność pracy, co prowadzi do otrzymania niższego wynagrodzenia. Warto wiedzieć, że istnieje możliwość otrzymania odszkodowania za pobyt w szpitalu. Komu i kiedy przysługuje? Ile można dostać? Podpowiadamy! Odszkodowanie za pobyt w szpitalu – kiedy przysługuje? Podstawowym warunkiem, jaki należy spełnić w przypadku chęci starania się o odszkodowanie za pobyt w szpitalu, jest posiadanie ważnego ubezpieczenia na wypadek choroby. To dzięki tej polisie możemy otrzymać dodatkowe środki za pobyt w lecznicy – oczywiście pod pewnymi warunkami. Polisa na wypadek choroby oferowana jest przez większość towarzystw ubezpieczeniowych jako ubezpieczenie indywidualne lub przez pracodawców w ramach ubezpieczenia zbiorowego. Można znaleźć najróżniejsze warianty tego produktu – polisa może obejmować zarówno pobyt w szpitalu, jak i zwrot kosztów poniesionych na leki, zabiegi, rehabilitacje czy inne czynności i wydatki powstałe w związku z przebywaniem w placówce. Jeśli chcesz samodzielnie zakupić tego rodzaju ubezpieczenie, możesz to zrobić stacjonarnie u wybranego ubezpieczyciela, przez internet, korzystając z porównywarek ubezpieczeń lub odwiedzając stronę towarzystwa ubezpieczeniowego lub telefonicznie za pomocą infolinii ubezpieczalni. Kto może otrzymać odszkodowanie za pobyt w szpitalu? Szczegóły każdego ubezpieczenia zawarte są w OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Przed podpisaniem umowy o polisę, zwróć więc uwagę na wszelkie warunki i wyłączenia znajdujące się w tym dokumencie. W przypadku ubezpieczenia szpitalnego każde towarzystwo ubezpieczeniowe również reguluje jego zasady. W większości ofert możesz jednak znaleźć następujące warunki uprawniające do otrzymania odszkodowania za pobyt w szpitalu: pobyt w szpitalu trwał min. 3 lub 4 dni, pobyt może trwać krócej, jeśli pacjent przebywa na oddziale intensywnej terapii, hospitalizacja jest skutkiem nieszczęśliwego wypadku lub choroby, hospitalizacja była związana z radioterapią lub chemioterapią, pacjent przebywał w szpitalu znajdującym się na terenie Polski, wszystkie składki ubezpieczenia były regularnie opłacane. Komu nie przysługuje odszkodowanie za pobyt w szpitalu? Większość towarzystw ubezpieczeniowych obejmuje swoją polisą jedynie pobyty szpitalne w placówkach znajdujących się na terytorium Polski, dlatego ubezpieczenie nie zadziała w przypadku wizyty w zagranicznej placówce, np. podczas wakacji. Odszkodowanie nie zostanie wypłacone również w przypadku pobytów krótszych niż 3-4 dni. Częstym wyłączeniem jest również pobyt w szpitalu na skutek urazu spowodowanego podczas wykonywania sportów wyczynowych – dla tego rodzaju sportów potrzebne będzie dodatkowe, specjalne ubezpieczenie. Na odszkodowanie nie mogą również liczyć osoby, które doznały wypadku pod wpływem środków odurzających oraz alkoholu. Ile kosztuje ubezpieczenie na wypadek pobytu w szpitalu? Nie ma jednej stałej ceny ubezpieczenia szpitalnego. Wszystko zależy przede wszystkim od oferty danego ubezpieczyciela. Polisy różnią się od siebie zarówno wysokością składki, wysokością odszkodowania, jak i zakresem obowiązywania. W przypadku ubezpieczeń medycznych towarzystwa ubezpieczeniowe przeprowadzają indywidualne ankiety medyczne, podczas których zbierane są informacje dotyczące wieku, stanu zdrowia i przebytych chorób. Na ich podstawie określane jest ryzyko zachorowania, a co za tym idzie wyliczany jest koszt ubezpieczenia na wypadek pobytu w szpitalu. Wysokość miesięcznej składki polisy zaczyna się już od kilkunastu złotych. Im wyższa składka ubezpieczeniowa, tym wyższe odszkodowanie możesz otrzymać. W przypadku chęci zakupu dodatkowych ubezpieczeń i ich rozszerzeń, składka będzie oczywiście wyższa. Przydatnym rozszerzeniem może się okazać assistance medyczny (obejmujący dowóz leków, transport medyczny, pomoc psychologiczną oraz domową czy konsultacje specjalistyczne), NNW uraz ciała, rehabilitacja czy operacja chirurgiczna. Ile wynosi odszkodowanie za pobyt w szpitalu? Od czego zależy odszkodowanie za pobyt w szpitalu? Przede wszystkim od wysokości składek oraz długości, okoliczności i przyczyny pobytu w placówce. W zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego, można liczyć na wypłatę odszkodowania w kwocie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za każdy dzień pobytu w lecznicy. Niektórzy ubezpieczyciele oferują jednorazową wypłatę za cały pobyt, która maksymalnie może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Za dłuższe pobyty w lecznicy przysługują zwykle wyższe odszkodowania. Dlatego bardzo ważne jest to, by zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia, w których zawarte są wszystkie szczegółowe informacje dotyczące sposobu naliczania odszkodowania za pobyt w szpitalu. Warto dodać, iż niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe oferują wypłatę odszkodowania w przypadku pobytu w uzdrowisku, sanatorium czy placówce rehabilitacyjnej, a także za leczenie przebyte w placówkach prywatnych. Gdzie się starać o odszkodowanie za pobyt w szpitalu? Odszkodowanie za pobyt w szpitalu można otrzymać, składając odpowiedni formularz do towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym zakupiłeś polisę. Należy go złożyć dopiero po wyjściu ze szpitala, a można to zrobić na kilka sposobów: osobiście, odwiedzając placówkę ubezpieczeniową, przez internet, wysyłając dokumenty e-mailem lub za pomocą specjalnego formularza na stronie ubezpieczyciela lub za pośrednictwem poczty. Co należy przygotować do odszkodowania za pobyt w szpitalu? Niezbędne będą następujące dokumenty: formularz z towarzystwa ubezpieczeniowego, dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość, opis okoliczności zdarzenia, dokumentacja medyczna potwierdzająca pobyt w szpitalu. Czy należy się odszkodowanie z ZUS za pobyt w szpitalu? Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie wypłaca odszkodowania za pobyt w szpitalu. Jest to jednak pierwsza instytucja, do której należy się zwrócić w przypadku choroby lub pobytu w szpitalu z uwagi na przysługujący zasiłek choroby. Wysokość zasiłku wynosi 70% otrzymywanego wynagrodzenia i wyliczany jest za każdy dzień choroby. W sytuacji, gdy nieszczęśliwy wypadek miał miejsce w pracy lub w drodze do pracy i skutkował on pobytem w szpitalu, można liczyć na zasiłek chorobowy w wysokości 100% otrzymywanej pensji. Warunkiem jest odprowadzanie składek do ZUS-u przez danego pracownika. Odszkodowanie za popełniony błąd lekarski Inna sytuacja ma miejsce w przypadku, gdy pacjent ucierpi na skutek błędu popełnionego przez lekarza lub innego członka personelu medycznego. Wówczas nie trzeba posiadać wykupionego ubezpieczenia medycznego – takie odszkodowanie przysługuje bowiem każdemu. Pierwszym krokiem, jaki należy wykonać, by starać się o otrzymanie świadczenia, jest udanie się do dyrekcji szpitala i przedstawienie żądania wypłaty. Bezpośredni kontakt z szpitalem może skutkować szybkim rozwiązaniem sprawy, ponieważ wiele placówek godzi się na wypłacenie odpowiedniej kwoty i załagodzenie sytuacji. W przypadku odmowy i nieprzyznania się do winy, należy zgłosić sprawę do sądu. Odszkodowanie za popełniony błąd lekarski może przybrać różne formy. Możesz ubiegać się o: świadczenie pieniężne wynoszące nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych – w zależności od popełnionego błędu i jego skutków, zadośćuczynienie, rentę – w sytuacji niezdolności do pracy wynikającej z popełnionego błędu lekarskiego. Czytaj też:Co to jest dywersyfikacja?
Punkty usługowe, gastronomiczne i sklepy to miejsca, w których bywamy niezwykle często. Niestety i tutaj dochodzi do feralnych zdarzeń, które wpływają znacząco na zdrowie poszkodowanych. Jak uzyskać godną rekompensatę za powstałe szkody? Oto krótki poradnik, który pomoże poszkodowanemu zawalczyć o wysokie może ubiegać się o odszkodowanie po wypadku?Prawo do dochodzenia odszkodowania przysługuje poszkodowanemu, który doznał urazów na skutek nienależytego dopełnienie obowiązków ze strony właściciela lub najemcy powierzchni usługowej. Do dochodzenia odszkodowania konieczne jest wykazanie odpowiedzialności wymienionych podmiotów, która obejmuje następujące czynniki:powstanie szkody np. urazy, uszkodzenia ciała poszkodowanegoszkoda powstała w skutek działania lub zaniechania w sferze objętej obowiązkiem odszkodowawczymZadbaj o zabezpieczenie roszczeń odszkodowawczychNajważniejsze w dochodzeniu odszkodowania jest rzetelne zabezpieczenie roszczenia. Poszkodowany musi wskazać podmiot, który będzie odpowiedzialny za wypłatę świadczeń, a także zabezpieczyć dokumentację i inne dowody w sprawie. Gdy do wypadku dochodzi w sklepie, restauracji to zazwyczaj odpowiedzialność ponosi właściciel lub posiadacz obiektu, w którym punkt usługowy się znajduje. Jak pokazują nasze statystyki najczęściej przyczyną wypadków w tego typu miejscach jest niewłaściwy stan posadzki lub niewłaściwe zabezpieczenie miejsc, które są niebezpieczne. Dlatego poszkodowany powinien ustalić osobę, która jest zobowiązana do wypłaty odszkodowania. Następnie warto wykonać fotografie, które udokumentują zaniedbania w stanie techniczno-sanitarnym obiektu. Należy być czujnym, gdy do zdarzenia doszło w punkcie działającym na zasadzie franczyzy, w takiej sytuacji z roszczeniem występujemy do właściciela, a nie marki, pod którą funkcjonuje sklep. Jeśli zdarzenie jest poważne na miejsce wypadku należy wezwać pogotowie i później zadbać o uzyskanie dokumentacji medycznej. Niezależnie od rozmiaru obrażeń należy zawsze skonsultować stan zdrowia z lekarzem, który fachowo oceni wpływ wypadku na organizm skuteczną procedurę odszkodowawcząPunkty usługowe w większości przypadków posiadają ubezpieczenie OC, dlatego poszkodowany ze swoim roszczeniem występuje do Towarzystwa Ubezpieczeniowego, a nie bezpośrednio do właściciela. Odszkodowanie z OC sprawcy daje szansę na szybki powrót do zdrowia i życia sprzed feralnego zdarzenia. W celu rozpoczęcia procedury likwidacji szkody konieczne jest złożenie wniosku odszkodowawczego wraz ze zgromadzoną dokumentacją w sprawie. W dokumencie należy rzetelnie opisać okoliczności zdarzenia, a także przebieg leczenie i wpływ wypadku na zdrowie, życie poszkodowanego. Ubezpieczyciel ma 30 dni na rozpatrzenie szkody i wydanie decyzji o wypłacie lub odmowie wypłaty odszkodowania. Poszkodowany nie musi samodzielnie borykać się z dochodzeniem roszczeń może zlecić prowadzenie sprawy doświadczonej kancelarii prawnej.
Biedronka - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Flickr REKLAMA Dwumiesięczne zwolnienie lekarskie i rehabilitacja – to skutek wypadku, do jakiego doszło w sklepie Biedronka. Drzwi od lodówki upadły kobiecie wprost na stopę. Kilka osób widziało całą sytuację. Poprosiłam obsługę, by wezwała pogotowie. Spotkało się to z odmową. Pracownik sklepu powiedział, żebym zadzwoniła na infolinię – mówi pani Anna, wspominając sytuację z sierpnia 2017 roku. REKLAMA Jak mówiła, w żaden sposób nie mogła spodziewać się, że uszkodzone drzwi wyrządzą jej krzywdę. Nawet ich nie poruszała, a te zsunęły się z zawiasów i nieszczęśliwie upadły wprost na jej stopę. Krwiak stopy i lewego kolana pojawił się niemal natychmiast. Gdy kobieta doszła do siebie, poprosiła adwokata, by wystąpił do sklepu o odszkodowanie. Firma nie odpowiedziała na pierwsze zgłoszenie z 25 września 2017 r., więc 10 listopada pełnomocnik ponowił prośbę o rozpatrzenie sprawy. Ubezpieczenie które zostało wypłacone po blisko roku wyniosło 3634 zł. Niestety, taka kwota nie zabezpieczyła w żaden sposób strat jakie poniosła kobieta. Pani Anna prowadzi bowiem działalność gospodarczą, jej zarobki uzależnione są od pozyskanych klientów, a przez 2 miesiące nie miała takiej możliwości. Przez cały ten okres nie usłyszałam ze strony Jeronimo Martins Polska wyjaśnienia, jak doszło do zdarzenia. Nikt też mnie nie przeprosił – mówi rozżalona kobieta. Kiedy w sprawę zaangażowali się dziennikarze firma postanowiła wydać krótkie oświadczenie. Jest nam bardzo przykro, że na terenie naszego sklepu doszło do tego zdarzenia oraz że klientka mogła odczuć kontakt ze strony naszych pracowników jako niewystarczający – stwierdzono. Pani Anna nie odpuszcza jednak i złożyła pozew do sądu. Oskarżony jest ubezpieczyciel, który jej zdaniem powinien zwrócić koszty prywatnych wizyt u lekarza. Źródło: / REKLAMA
Pracownica Biedronki nieumyślnie spowodowała wypadek, wskutek którego 75-letni klient złamał kość udową. Mężczyzna zażądał zadośćuczynienia w wysokości 90 tys. zł, ale po trzech miesiącach zmarł. Śledztwo w sprawie umorzono, a co z rekompensatą finansową? O tej głośnej w województwie śląskim sprawie pisze sosnowiecka „Gazeta Wyborcza”. Zdarzenie miało miejsce 12 stycznia bieżącego podczas zakupów75-letni mężczyzna poszedł na zakupy do jednego z dyskontów sieci Biedronka. Gdy zatrzymał się na dłużej przy stoisku z wędlinami i nachylił się, próbując włożyć do koszyka wybrane przez siebie produkty, wjechał w niego wózek wypełniony pustymi kartonami. Prowadziła go pracownica, która — zasłonięta przez wózek — nie widziała 75-latka. Mężczyzna upadł na ziemię i już się nie podniósł. Zobacz także Na miejsce została wezwana policja. Pracownica „oświadczyła, że gdy chciała przestawić wózek ręczny na makulaturę, który był nią zapełniony, uderzyła przez nieuwagę jednego z klientów, który stracił równowagę, a następnie przewrócił się, w wyniku czego uskarżał się na ból w okolicy biodra i nie mógł wstać o własnych siłach” — tak brzmiała sporządzona przez funkcjonariuszy notatka (cytat za „GW”). Kobieta — jak wynikało z badania przeprowadzonego alkomatem — w momencie zajścia była także nagranie ze sklepowego monitoringu, na którym widać, jak wózek uderza w klienta, powodując jego upadek. Z materiału wideo wynika, że pracownica nie mogła widzieć zadośćuczynienia75-latek trafił do szpitala, gdzie poddał się operacji. Niestety, nie wstał już ze szpitalnego łóżka. W międzyczasie reprezentujący go radca prawny wysłał do sieci Jeronimo Martins przedsądowe wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 90 tys. zł. Na dobrowolną zapłatę dał czas do końca tygodnia, następnie zapowiedział pozew sądowy o odszkodowanie. Zobacz także Jak tłumaczył prawnik, żądanie wynikało z faktu, że jego klient został uziemiony — ze względu na zamieszkiwanie w lokalu na czwartym piętrze budynku pozbawionego windy nie mógł samodzielnie opuścić mieszkania i zmuszony był korzystać z pomocy osób trzecich w najbardziej podstawowych Martins w piśmie wysłanym do sosnowieckiej redakcji „Wyborczej” zapewniło z kolei, że „w chwili obecnej realizowane są standardowe procedury postępowania w takich przypadkach i kompleksowego wyjaśniania zdarzenia. Nasza firma jest ubezpieczona na wypadek wystąpienia tego typu zdarzeń”.Śmierć i umorzenie śledztwaPo trzech miesiącach od incydentu stan zdrowia mężczyzny gwałtownie się pogorszył, co doprowadziło do śmierci. Co więc z żądaniem pieniężnej rekompensaty? Jak powiedział dziennikarzom Mariusz Ścibich (wspomniany wyżej radca prawny), leży ono w tym momencie w gestii rodziny zmarłego, która zdecyduje o dalszych ewentualnych krokach prawnych. Z kolei Prokuratura Rejonowa w Sosnowcu — prowadzące czynności w tej sprawie — postawiła pracownicy sklepu zarzuty. Śledztwo zostało jednak umorzone z uwagi na nieumyślny charakter wypadku oraz niekaralność podejrzanej. Jak czytamy w gazecie, śledczy wyznaczyli kobiecie roczny okres
odszkodowanie za wypadek w biedronce